Doświadczony napastnik jest związany z Atlético Madryt do końca trwających rozgrywek i pomimo wstępnego wyrażenia zainteresowania pozostania na jeszcze jeden sezon na Wanda Metropolitano nie otrzymał do tej pory propozycji przedłużenia wygasającego kontraktu.
Starają się z tego skorzystać inne kluby, które od początku roku mogą formalnie prowadzić z nim negocjacje.
Blisko 35-letni zawodnik nie narzeka na brak zainteresowania i otrzymał już wiele interesujących propozycji. Gerard Romero przekonuje, że chęć nawiązania współpracy Luisem Suárezem wyraziły jeden z zespołów z Arabii Saudyjskiej czy brazylijskie ekipy - Palmeiras, Corinthians oraz Atlético Mineiro.
Bramkostrzelny piłkarz odrzucił jednak wszelkie oferty otrzymane ze strony tych ekip, ponieważ przychylnym okiem spojrzał na możliwość powrotu do Premier League po tym, jak skontaktowała się z nim Aston Villa prowadzona przez Stevena Gerrarda.
Romero uważa, że to właśnie obecność angielskiego menedżera i zarazem byłego kolegi napastnika z Liverpoolu sprawiła, że Urugwajczyk zapragnął ponownie pojawić się na Wyspach Brytyjskich.
35-latek ma mieć nawet za sobą rozmowę z legendą „The Reds”, której zależy na sprowadzeniu go w letnim oknie transferowym, ponieważ teraz Atlético Madryt z pewnością nie wyraziłoby na to zgody w obliczu niezbyt wielu opcji na pozyskanie jego następcy w tak krótkim czasie.
Suárez strzelił dziewięć goli oraz zanotował dwie asysty w 27 rozegranych meczach w tym sezonie.