„Nerazzurri” nie zaprezentowali się najlepiej w pierwszej połowie derbowego starcia. Słabość odwiecznego rywala zdołał wykorzystać AC Milan, który przed przerwą zdołał wyjść na dwubramkowe prowadzenie.
Inter pomimo dość trudnej sytuacji nie załamał się niekorzystnym dla siebie wynikiem i z wielką zawziętością ruszył na przeciwnika od początku drugiej części rywalizacji, co przyniosło piorunujący efekt w postaci doprowadzenia do wyrównaniu w przeciągu zaledwie piętnastu minut.
Drużyna prowadzona przez Antonio Conte konsekwentnie szukała swoich kolejnych szans w dalszej części rywalizacji i wykorzystała jeszcze dwa błędy defensywy „Rossoneri” i w ten sposób odniosła niezwykle ważne zwycięstwo, które pozwoliło „Nerazzurrim” zrównać się punktami z Juventusem w tabeli Serie A.
Jedną z kluczowych postaci w szeregach Interu w derbowym meczu był Romelu Lukaku. Środkowy napastnik rozegrał całe spotkanie i ustalił jego wynik w doliczonym czasie gry.
26-latek nie ukrywał radość z tego faktu i jednocześnie miał świadomość tego, że razem ze swoimi kolegami zaprezentował się słabo w pierwszej odsłonie pojedynku.
- Druga połowa była cudowna w naszym wykonaniu.W pierwszej zostawiliśmy rywalom za dużo miejsca i potrafił to wykorzystać, dlatego mogę tylko tego pogratulować. Po przerwie to my zagraliśmy zdecydowanie lepiej. Dzięki większej intensywności zdobyliśmy cztery gole. Jestem uradowany z powodu zwycięstwa. Stadion zobaczył naszą prawdziwą mentalność. Inter nigdy się nie poddaje i walczy do końca - powiedział reprezentant Belgii.
- Dla mnie zawsze najważniejszą rzeczą jest praca dla zespołu, aby pomóc mu wygrywać mecze. Nasze zwycięstwo jest zasługą kolegów i wszystkich członków drużyny. Przed przyjściem tutaj wiedziałem, że Serie A jest wymagająca, ale pragnę podziękować sztabowi, pracownikom i kibicom, że zawsze mi pomagają. A teraz rozpoczynamy już przygotowania do kolejnego pojedynku - dodał Lukaku.
Inter Mediolan czeka w nadchodzącym czasie następne niezwykle trudne starcie, ponieważ jego przeciwnikiem będzie Lazio (16 lutego o godz. 20:45), które zajmuje trzecie miejsce w tabeli i traci zaledwie jeden punktów do „Nerazzurrich”.