W ostatnich dniach Panathinaikos skontaktował się z otoczeniem Federico Machedy. Napastnik pozostaje bez klubu odkąd rozstał się z Novarą, ale wygląda na to, że kontrakt z nowym klubem jest dla niego już tylko kwestią czasu. Negocjacje przebiegły bardzo sprawnie i stronom udało się uzgodnić warunki porozumienia.
Znany włoski dziennikarz Gianluca Di Marzio jest przekonany, że 27-latek jest już o krok od dołączenia do ateńczyków. Oznacza to, że snajper będzie miał kolejną okazję, by zaprezentować się poza granicami swojej ojczyzny. Wcześniej występował już w Anglii oraz Niemczech.
Dla Machedy będzie to szansa wzniesienie swojej kariery na wyższy poziom. Ostatnio gracz występował na boiskach Serie B, ale jego zespół spadł z ligi. Dzięki transferowi do Panathinaikosu może ponownie zasmakować gry w najwyższej klasie rozgrywkowej, choć jego nowa drużyna również znajduje się w kryzysie.
„I Prásini” zakończyli poprzednią kampanię dopiero na 11. miejscu w ligowej tabeli. Teraz zamykają stawkę, lecz jest to wynik odjęcia sześciu punktów decyzją greckiego związku piłkarskiego. W pierwszym meczu podopiecznym Giorgosa Dionisa udało się wygrać z Xanthi.
Macheda swego czasu zapowiadał się na spory talent. Wychowanka Lazio szybko wypatrzyli skauci Manchesteru United, ale przygoda na Old Trafford była dla gracza zupełnie nieudana. Napastnik grał sporadycznie i łącznie dla „Czerwonych Diabłów” wystąpił 36 razy i zdobył pięć goli. W międzyczasie co rusz był wypożyczany, aż w końcu trafił do Cardiff City. Od 2016 roku bronił barw Novary.