Defensor rozegrał udany pierwszy sezon w barwach Leicester, ale jego zwieńczeniem były występy na mundialu w Rosji. Tam 25-latek stał się jednym z najważniejszych ogniw zespołu, który dość niespodziewanie zaszedł do półfinału turnieju i ostatecznie zajął czwarte miejsce. Już w trakcie Mistrzostw Świata media wiele spekulowały na temat transferu Maguire'a do większego klubu.
Tego lata o stopera najpoważniej starał się Manchester United. Leicester otrzymało dwie oferty, a druga opiewała na 60 milionów funtów. Dla „Lisów” byłby to spory zysk, patrząc na to, iż w zeszłym roku za obrońcę zapłacono 17 milionów, wliczając w to bonusy. Ekipa z King Power Stadium była jednak nieugięta i odrzuciła propozycje. Anglik nie ma jednak tego za złe działaczom.
- Chcę po prostu być na boisku, niezależnie czy gram dla kogoś innego, czy dla Leicester - powiedział Maguire w rozmowie ze „Sky Sports”.
- To było oczywiste, że tego lata pojawi się zainteresowanie po tym jak nasza kadra tak dobrze poradziła sobie w Rosji, ale właściciele wielokrotnie powtarzali, że nie jestem na sprzedaż i szanuję ich decyzję. Dali mi możliwość gry dla tego klubu, tak dobrej drużyny, która wciąż się rozwija i akceptuję ich wybór. Od tamtej pory w pełni skupiam się na Leicester.
- Naprawdę jestem pod sporym wrażeniem odkąd tu wróciłem. Zdaje się, że sprowadzeni zawodnicy bardzo dobrze się wprowadzili, myślę, że teraz będziemy już tylko lepsi. Jestem ambitnym zawodnikiem i sądzę, że mamy bardzo dobry, utalentowany skład. Jeśli będziemy trzymać się razem, w tym sezonie będziemy znaczącą siłą.