Ekipa z Etihad Stadium rozpoczęła wyjątkowo wcześnie letnie zakupowe szaleństwo, bo już w pierwszych dniach maja ustaliła wszystkie warunki dotyczące pozyskania Erlinga Brauta Haalanda.
Prezes Khaldoon Al Mubarak zapowiedział na łamach „The Telegraph”, że „The Citizens” nie poprzestaną na nawiązaniu współpracy z reprezentantem Norwegii i w nadchodzących tygodniach przeprowadzą kolejne istotne wzmocnienia świeżo upieczonego mistrza Anglii.
- Mogę potwierdzić, że pojawi się więcej nowych graczy. Chcemy wzmocnić zespół w obszarach, w których będzie tego potrzebował. Po każdym sezonie niektórzy zawodnicy odchodzą i musimy odświeżyć drużynę. Zawsze patrzymy na poprawę i wzmocnienia. Przewiduję, że przeprowadzimy jeszcze kilka transferów - stwierdził 47-latek, który wrócił także do tematu nawiązania współpracy z wspomnianym wyżej napastnikiem.
- Alfie [ojciec Erlinga] grał dla naszego klubu, co jest miłym historycznym połączeniem z rodziną. Haaland od debiutu w Norwegii po przeprowadzkę do Dortmundu był na naszym radarze łącznie od czterech do pięciu lat. Śledziliśmy jego postępy i przejście od bardzo utalentowanego, wysokiej jakości młodego zawodnika o wysokim potencjale do jednego z najbardziej, jeśli nie najbardziej, ekscytującego napastnika na świecie. Jego występy na najwyższym poziomie w Borussii w Lidze Mistrzów i Bundeslidze oraz stosunek strzelonych goli do liczby rozegranych minut jest fenomenalny. To wyjątkowy napastnik, któremu przyglądał się cały świat. Każdy duży zespół chciał go pozyskać, dlatego jesteśmy zadowoleni, że jest z nami - przyznał Al Mubarak i wyraził także szczęście z wcześniejszego transferu argentyńskiego napastnika, Juliána Álvareza.
- Bardzo się cieszymy, że dokonaliśmy z wyprzedzeniem transfery Juliána i Haalanda. Teraz jesteśmy w końcówce maja i już możemy spoglądać wstecz z dużą pewnością, że obszar, który chcieliśmy najbardziej wzmocnić, czyli pozycja napastnika, została zabezpieczona, prawdopodobnie najlepszym numer dziewięć na świecie w odpowiednim wieku. Kiedy spojrzysz na następne dziesięciu do piętnastu lat, można stwierdzić, że zainwestowaliśmy w tego napastnika na przyszłość - dodał prezes Manchesteru City.
***
Marc Cucurella porozumiał się z nowym klubem?! Hitowy transfer wisi w powietrzu