„Czerwone Diabły” zamierzają w trakcie zimowego okienka transferowego zakontraktować przynajmniej jednego ofensywnego zawodnika, który wzmocni rywalizację w zespole na pozycji środkowego napastnika.
W ostatnim czasie wydawało się, że faworytem do zasilenia szeregów utytułowanego angielskiego zespołu jest Mario Mandžukić. Chorwat ma już być nawet zdecydowany na przeprowadzkę do Manchesteru po tym, jak wypadł całkowiciej z łask Maurizio Sarriego w Juventusie i ten fakt ma mocno niepokoić Ole Gunnara Solskjæra, który obawia się, że doświadczony napastnik będzie potrzebował zbyt wiele czasu na odzyskanie wystarczająco dobrej dyspozycji, która pozwoliłaby mu z powodzeniem rywalizować na poziomie Premier League i Ligi Europy.
Ponadto ze starań związanych z pozyskaniem 33-latka nie zrezygnowała Borussia Dortmund, która jest gotowa przebić ewentualną ofertę złożoną „Starej Damie” i samemu zawodnikowi przez ekipę z Old Trafford.
Według informacji przekazanych przez „Corriere dello Sport” i ESPN, te dwa czynniki miały spowodować, że przedstawiciele „Czerwonych Diabłów” rozpoczęli poszukiwania alternatywnego rozwiązania i dość niespodziewanie obrali za swój cel Edina Džeko.
Reprezentant Bośni i Hercegowiny był przed startem obecnego sezonu bardzo bliski opuszczenia szeregów Romy na rzecz występów w Interze Mediolan, ale ostatecznie zdecydował się na przedłużenie współpracy z „Giallorossi”, dlatego teraz mało prawdopodobny wydaje się fakt, że zdecyduje się na przeprowadzkę do Anglii, gdzie w przyszłości bronił już barw Manchesteru City.
Na niekorzyść Manchesteru United przemawia również to, że 33-latek jest jedynym zdrowym i wartościowym graczem mogącym grać obecnie na pozycji środkowego napastnika w ekipie ze Stadio Olimpico, dla której strzelił sześć bramek oraz zanotował dwie asyst w 15 występach w tym sezonie.