30-latek w obecnym sezonie zagubił gdzieś formę, którą prezentował w ubiegłej kampanii. W ostatnim czasie Santiago Solari coraz częściej w miejsce Brazylijczyka wystawia Sergio Reguilóna. Lewy defensor dodatkowo zmaga się z nadwagą. To wszystko powoduje, że w biurach Realu Madryt trwają rozważania na temat tego, czy nie zdecydować się na rozstanie z zawodnikiem, który do stolicy Hiszpanii przybył zimą 2007 roku.
Według „Tuttosport” Marcelo obrał podobną strategię do tej, którą zastosował Cristiano Ronaldo. Portugalczyk poprosił bowiem Florentino Péreza (prezesa klubu) o wyrażenie zgody na transfer do Juventusu i tak samo miał postąpić piłkarz z Kraju Kawy.
Wspomniane źródło donosi, że „Stara Dama” jest pewna swego i już przygotowała ofertę, w myśl której „Królewscy” mieliby otrzymać 45 milionów euro, zaś 58-krotny reprezentant „Canarinhos” inkasowałby 12 milionów euro rocznie.
Nie jest tajemnicą, że 30-latek przyjaźni się z Cristiano Ronaldo. Dziennikarze w Półwyspu Apenińskiego spekulują, że to właśnie snajper Juventusu motywował Brazylijczyka do mocniejszych treningów. Teraz Marcelo chce ponownie występować w jednym zespole z pięciokrotnym zdobywcą Złotej Piłki.
Turyńczyków nie zraża nawet fakt, że nie tak dawno przedłużyli oni umowę z Alexem Sandro. Były piłkarz Porto bowiem cały czas znajduje się na celowniku obu klubów z Manchesteru, zatem o jego sprzedaż nie powinno być trudno.
W bieżącym sezonie Marcelo wystąpił w 22 meczach, strzelił trzy gole i zanotował cztery asysty. Dla przykładu 28-letni defensor Juventusu rozegrał 28 spotkań i posłał trzy ostatnie podania.