23-latek już w 2016 roku opuścił Polskę, odchodząc do Chelsea. Transfer do klubu z Premier League wcale nie otworzył mu drogi do wielkiej kariery.
Po trzech latach na Stamford Bridge Bułka dołączył do kolejnego giganta, Paris Saint-Germain. W szeregach paryżan obracał się wśród gwiazd, dzięki czemu mógł dzielić się z mediami ciekawymi anegdotkami. Występów na konto mu jednak nie przybywało.
W końcu adept Escoli Varsovia powędrował na wypożyczenia. W ten sposób trafił do OGC Nice. Władze zespołu z Lazurowego Wybrzeża po roku zdecydowały się wykupić młodzieżowego reprezentanta Polski.
Poprzednią kampanię Bułka spędził jeszcze za plecami Kaspera Schmeichela. Duńczyk prezentował się słabo i odszedł z klubu.
23-letni bramkarz z Płocka wykorzystał okazję, stając się „jedynką” drużyny z Allianz Riviera. W tym sezonie rozegrał już cztery spotkania, w których dwukrotnie schodził z boiska niepokonany.
Francuskie media doceniają postawę dwukrotnego mistrza młodzieżowej Premier League. Słowa uznania wypowiedział również legendarny Hugo Lloris.
- Numerem jeden w Nicei jest młody bramkarz, Bułka. Życzę mu jak najlepiej. Na początku sezonu był jednym z najlepszych graczy na swojej pozycji. Ma przed sobą naprawdę obiecującą karierę - stwierdził w rozmowie z „Nice-Matin” 36-latek.
Sam Lloris przyznał, że otrzymał ofertę od „Orlątek”, ale ją odrzucił. Z powodu wysokiej formy Bułki musiałby pełnić funkcję drugiego bramkarza, a taki scenariusz go nie interesował.