Oprócz „Biało-Zielonych” 30-latek ma znajdować się na celowniku jeszcze kilku innych polskich zespołów, jednak to właśnie Lechia zdaje się prowadzić w wyścigu o piłkarza.
Przypomnijmy, że Maloča grał już na Stadionie Energa Gdańsk dwa sezony temu, po tym jak wpierw wypożyczony, ostatecznie zdecydował się dołączyć do Greuther Fürth. Chorwat spędził wcześniej w zespole „Lechistów” nieco ponad dwa lata, przechodząc do gdańszczan w lipcu 2015 roku z Hajduka Split za kwotę około 150 tysięcy euro.
W Lechii środkowy obrońca sprawował się dobrze, rozgrywając w sumie 61 spotkań w jej barwach i strzelając cztery gole, jednak zdecydował się odejść do Niemiec w związku z wyższymi zarobkami i kończącym się kontraktem. Dzisiaj piłkarz jest jednak gotowy powrócić na stare śmieci i ponownie przywdziać biało-zielony trykot.
Mario Maloča wystąpił w tym sezonie w sumie w 24 meczach dla popularnych „Kleeblätter”, nie strzelając jednak ani jednego gola dla swojej drużyny. Wcześniej, prócz wspomnianych Lechii i Hajduka, reprezentował jeszcze barwy NK Kamen Ingradu Velika. Jego kontrakt z obecnym zespołem wygasa wraz z końcem czerwca 2020 roku.