W ostatnim tygodniu Ross Barkley był łączony przez angielskie media z transferem do Manchester City FC. 20-letni pomocnik miałby zasilić szeregi „The Citizens” latem przyszłego roku.
Obecnie utalentowany zawodnik jest kontuzjowany, urazu wiązadeł kolanowych doznał na treningu i nie mógł pomóc swojej drużynie w pierwszym ligowym starciu tego sezonu przeciwko Leicester. Klubowi lekarze „The Toffees” przewidują, że Barkley nie pojawi się na boisku szybciej niż w listopadzie.
O skomentowanie zainteresowania Barkleyem ze strony Manchesteru City został poproszony menadżer drużyny z Liverpoolu Roberto Martinez.
- To tylko plotka, nie przejmujemy się tym. W przeszłości sporo rozmawialiśmy na temat potencjalnego zainteresowania tym zawodnikiem i zawsze powtarzałem to samo - odbieramy to jako piłkarski komplement i żyjemy dalej - stwierdził Martinez.
Menadżer dodał również, że nie może doczekać się chwili, w której Ross Barkley będzie gotowy do gry. – Wszystko, czego oczekujemy od Rossa w tej chwili to pełna sprawność i radość z gry w piłkę oraz możliwość pomocy swojej drużynie. Nie możemy doczekać się tego dnia - dodał szkoleniowiec angielskiego klubu.