Martino był trenerem Barcelony w sezonie 2013-2014, ale ten czas nie był szczególnie udany ani dla niego, ani dla klubu. "Duma Katalonii" nie wygrała bowiem żadnego trofeum, a sam szkoleniowiec pożegnał się ze stanowiskiem już po roku pracy. Teraz popularny "Tata" twierdzi, że w Barcelonie nie zobaczyli jego prawdziwego oblicza.
- Moja przygoda z Barceloną nie była do końca udana. Nikt nie był w stanie dostrzec tego co miałem do zaoferowania. Oni nie poznali prawdziwego mnie, człowieka, który wykonał kawał dobrej roboty z reprezentacją Paragwaju czy z Newell's Old Boys - powiedział Martino.
Jak widać ambicja trenera została mocno podrażniona, ale po krytyce, jakiej doświadczył w Barcelonie, nie chciałby chyba wracać na Camp Nou by cokolwiek komuś udowadniać. Pozostaje jednak pytanie dlaczego nie pokazał pełni swoich możliwości? Czy dlatego, że był blokowany przez klub lub piłkarzy, czy dlatego, że jest po prostu przeciętnym trenerem?