Mauro Icardi negocjuje transfer, a ten wywołałby efekt domina

fot. cristiano barni / Shutterstock.com
Piotr Zelek
Źródło: La Repubblica

Napastnik Paris Saint-Germain Mauro Icardi i jego żona Wanda Nara prowadzą rozmowy z AS Romą, jak donosi gazeta „La Repubblica“, co oznacza, że Edin Džeko może trafić do Juventusu.

José Mourinho od dawna jest wielbicielem talentu Icardiego, a Argentyńczyk jest sfrustrowany swoją rolą w PSG. Już wcześniej pojawiały się doniesienia, że były napastnik Interu chciałby wrócić do Serie A i był łączony z... Juventusem.

Jednak teraz „La Repubblica“ sugeruje, że żona i agentka Icardiego, Wanda Nara, prowadzi negocjacje z Romą.

Nieuchronnie musiałaby to być umowa wypożyczenia, zwłaszcza że Inter miał zapisane w umowie transferowej, iż PSG zapłaci wysoką karę finansową, jeśli sprzeda go z powrotem do innego włoskiego klubu.

Co ciekawe - napastnik paryżan chętnie dołączyłby do włoskiego klubu, mimo że jego pensja zostałaby zmniejszona do około ośmiu milionów euro rocznie i dwóch w dodatkowych bonusach.

Nie jest to pierwszy raz, kiedy „Giallorossi“ interesują się Icardim i informacje te wydają się być wiarygodne. Nie jest jednak pewne, czy PSG zgodzi się na wypożyczenie swojego napastnika.

Gdyby Icardi przeszedł do Romy, otworzyłoby to drogę Džeko do dołączenia do „Juve“, co było już bliskie sfinalizowania zeszłego lata. Włoski dziennik uważa, że PSG zgodziłoby się na dwuletnie wypożyczenie Icardiego z opcją wykupu za około 30-35 milionów euro.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Maciej Skorża otrzymał hitową propozycję Jan Urban na radarze polskiego klubu. „Jedyny” taki na liście Jest rewelacją w FC Barcelonie, w 2023 roku odrzucił go Raków Częstochowa. „Nie przeszedł weryfikacji” To jest naprawdę możliwe! Kosta Runjaić „bardzo mocnym” kandydatem klubu z Ekstraklasy „Nie traktujmy go jak dziecko specjalnej troski”. Ekspert bezwzględny dla gracza Legii Warszawa Warta Poznań wybrała nowego trenera. To on zastąpi Dawida Szulczka Kibice nie wejdą na stadion podczas finału Pucharu Polski?! „Nie ma optymistycznych prognoz”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy