Wychowanek Schalke 04 uchodził swego czasu za wielce obiecującego piłkarza. Przegapił jednak idealny moment do zaliczenia sportowego awansu w Bundeslidze i po późniejszym obniżeniu lotów wylądował w Crystal Palace.
Od tego momentu kariera ofensywnego pomocnika zaczęła pikować i nie udało mu się jej odbudować w 1. FC Köln, Fenerbahçe oraz FC Midtjylland.
Mimo to nie składał broni i latem 2022 roku zawarł dwuletnie porozumienie ze szwajcarskim FC Luzern. Ten wybór okazał się w końcu dla niego trafiony, co pokazuje łączna liczba zanotowanych osiemnastu trafień i ośmiu asyst w 54 występach.
Florian Plettenberg ze Sky przekonuje, że wzrost formy prezentowanej przez Maxa Meyera sprawił, że marzy mu się zaliczenie powrotu do Bundesligi w nadchodzącym lub kolejnym oknie transferowym.
Bardziej prawdopodobna wydaje się druga opcja, ponieważ ekipa ze Szwajcarii spróbuje przekonać Maxa Meyera do przedłużenia wygasającego latem kontraktu. Ewentualne wywalczenie awansu do europejskich pucharów mogłoby na tym polu zwiększyć jej szanse na sukces.
Obecnie FC Luzern plasuje się na piątym miejscu w tabeli, ale traci tylko sześć punktów do prowadzącego FC Zürich.