McMananman po finale Ligi Mistrzów

fot. Transfery.info
Karol Brandt
Źródło: BT Sport

Liverpool pokonał dzisiaj Tottenham Hotspur 2:0. Tym samym puchar Ligi Mistrzów powędrował do rąk piłkarzy „The Reds”. Po zakończeniu spotkania przebieg rywalizacji skomentował Steve McMananman, legenda ekipy z Anfield.

Już w drugiej minucie podopieczni Jürgena Kloppa wyszli na sprowadzenie. Wówczas na listę strzelców po rzucie karnym wpisał się Mohamed Salah. Gdy „Koguty” pod koniec rywalizacji zaczęły łapać wiatr w żagle, ich zapał ostudził Divock Origi. Tym samym Ligę Mistrzów wygrał Liverpool.

Poziom spotkania był krytykowany już w pierwszej połowie. Po zmianie stron tempo gry co prawda wzrosło, lecz i tak wielu ekspertów nie było ukontentowanych. Temat ten poruszył Steve McMananman, który w barwach „The Reds” rozegrał 329 spotkań, lecz Ligę Mistrzów wygrywał grając dla Realu Madryt.

– Ze względu na klimat i okoliczności, to nie był najlepszy mecz ani reklama angielskiego futbolu, ale Liverpool nie będzie się tym przejmował choćby przez moment! – stwierdził 47-letni Anglik.

Dla Liverpoolu to szósty Pucharu Europy, który trafi do ich klubowej gabloty. 

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery FC Barcelona nie próżnuje. Wymarzony następca Xaviego wytypowany Transfery - Relacja na żywo [08/05/2024] Xavi Simons wybrał swój następny klub. Wymarzony transfer już latem?! Nowy trener na radarze Lecha Poznań. Ponad sto spotkań w mocnej lidze Borussia Dortmund wbija szpilę PSG. Zemsta słodka niczym wino [FOTO] Borussia Dortmund awansowała do finału Ligi Mistrzów. Zarobi na tym... Manchester United Lament w Parku Książąt. Borussia Dortmund w finale Ligi Mistrzów! [WIDEO]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy