Coutinho, Ousmane Dembélé i Iñigo Martínez znaleźli się na dzisiejszej okładce „Mundo Deportivo”. Według katalońskiego dziennika, wszystkie trzy transakcje są już na ostatniej prostej po tym, jak działacze Barcelony przyspieszyli znacznie negocjacje w ostatnich kilkudziesięciu godzinach.
W Londynie Giuliano Bertolucci, agent Coutinho, czeka na odpowiedź Liverpoolu, który musi zdecydować się, czy przyjmuje ofertę w wysokości 100 milionów euro i ewentualnych przyszłych zmiennych. Podobno właśnie tyle „The Reds” zażądali przed tygodniem, gdy „Blaugrana” wysłała im ofertę w wysokości 70 milionów euro i 10 dodatkowych zawartych w bonusach. Brazylijczyk wczoraj nie poleciał do Dublina, gdzie jego drużyna zmierzyła się w meczu towarzyskim z Athletic Club. Oficjalnie chodziło o dolegliwości związane z plecami, ale nieoficjalnie mówi się, że jego transfer na Camp Nou jest już blisko. Jego następcą na Anfield może być Manuel Lanzini z West Hamu. Argentyńczyk spodobał się Jürgenowi Kloppowi i ma podobną charakterystykę do Coutinho. Oczywiście warto pamiętać, że Klopp stanowczo zdementował możliwość odejścia Coutinho, a sam Liverpool nie jest zmuszony do sprzedaży gwiazdy.
Pomimo zaledwie 20 lat, w Barcelonie bezpośrednio Neymara ma zastąpić Ousmane Dembélé. Borussia Dortmund nie chce pozbywać się jednej z największych gwiazd drużyn, jednak oferta w wysokości 90 milionów euro może okazać się nie do odrzucenia. W poprzednim sezonie Niemcy zapłacili za skrzydłowego jedynie 15 milionów, które powędrowały na konto Rennes. Dembélé był bardzo bliski transferu na Camp Nou już rok temu, ale wtedy zdecydował, że woli najpierw potwierdzić swoje umiejętności w nieco mniejszym zespole. To mu się udało, o czym świadczy fakt, że po dwunastu miesiącach nadal stara się o niego Barcelona i jest gotowa zapłacić o wiele więcej, niż przed rokiem.
W tle i bez medialnego szumu odbywa się transfer nowego środkowego obrońcy, Iñigo Martíneza. Tutaj sprawa jest jasna. Defensor to specjalne życzenie Ernesto Valverde, dlatego „Blaugrana” wpłaci 32 miliony euro wpisane w klauzuli w kontrakcie 26-latka, który powinien w najbliższych dniach podpisać kontrakt z katalońskim klubem.