Bieżący tydzień może zmienić wiele w dalszej perspektywie najbardziej prestiżowego turnieju klubowego na Starym Kontynencie. We wtorek, 20 września w godzinach popołudniowych na wyspie Hvar w Chorwacji Komitet Wykonawczy UEFA zorganizuje zebranie, poświęcone między innymi procedurze losowania grup eliminacji do EURO 2024, ale także innym rysującym się projektom.
Z kolei w dniach 22 i 23 września w Stambule zostanie poświęcona sesja z inicjatywy ECA. Przedstawiciele stowarzyszenia spotkają się ze sobą, aby omówić jeden z głównych punktów. Konferencja ma się skupić wokół badania dalszych sposobów na zwiększenie przychodów w piłkarskiej piramidzie.
Jak ustaliło „The Athletic”, zgromadzeni oficjele poruszą kwestię rozgrywania meczów o najcenniejszy Puchar Europy poza Starym Kontynentem. Zwolenników wypracowania takiego rozwiązania nie brakuje.
Ci tłumaczą, że pojedynki wyższej rangi powinny zostać udostępnione na szerszą skalę, głównie w miejscach, gdzie gromadzą się największe fankluby.
Jedną z wpływowych osób wspierających taki pomysł jest Nasser Al-Khelaïfi, prezydent PSG, pełniący zarazem rolę przewodniczącego ECA i członka Komitetu Wykonawczego UEFA. On i paru innych popleczników są otwarci na dyskusję o zorganizowaniu meczów o wysoką stawkę Stanach Zjednoczonych, Chinach czy innych krajach Bliskiego Wschodu, gdzie rynek najbardziej upomina się o takiego rodzaju wydarzenia.
Do procedowania projektu jeszcze daleka droga. Można się domyśleć, że prognozowane zmiany spotkają się ze zdecydowanym sprzeciwem kibiców z Europy, którzy na co dzień wspierają swoich ulubieńców.
W domyśle inicjatorzy ustawy chcieliby zrealizować działanie tylko w fazie grupowej, podczas gdy pucharowa odbyłaby się wyłącznie w Europie.
Innym pomysłem jest wdrożenie mini-turnieju, który miałby zastąpić tradycyjne starcie o Superpuchar Europy pomiędzy triumfatorem Ligi Mistrzów a tym z Ligi Europy.
Nie dość, że spotkanie takiej rangi odbywałoby się zagranicą, to o trofeum powalczyłyby cztery zespoły - zwycięzca LM plus trzy inne wiodące zespoły (być może w oparciu o ranking UEFA).
Na takim przedsięwzięciu mocno zależy UEFA, która chce zapobiec pomysłowi utworzenia Superligi.
Celem jest przyciągnięcie uwagi innych podmiotów, które wykupiłyby prawa do transmitowania rozgrywek na lata 2024-2027.