Reprezentant Niemiec w trakcie letniego okna wielokrotnie był wymieniany w kontekście przeprowadzki na Camp Nou. Chociażby w ostatnich dniach, gdy sprowadzenie Philippe Coutinho stawało się coraz mniej realne.
Ostatecznie ofensywny pomocnik pozostał w Arsenalu, a do Londynu nie wpłynęła żadna oferta. Katalończycy skupili się na Angelu Di Marii, bliskim koledze Leo Messiego, którego kandydaturę miał właśnie rekomendować gwiazdor. Nie udało się jednak osiągnąć porozumienia z Paris Saint-Germain.
„Don Balon” podaje, że szanse na transakcje Özil pogrzebał właśnie Argentyńczyk. 30-latek rzekomo stanowczo zaprotestował, gdy usłyszał o planach ściągnięcia byłego zawodnika Realu.
Messi ponoć poinformował działaczy, że 28-latek nie jest na tyle dobrym piłkarzem, by okazał się wzmocnieniem na miarę oczekiwań.