Media: Negocjacje w sprawie głośnego transferu Barkleya!

fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Źródło: Daily Mail

Tottenham jest zdeterminowany w walce o Rossa Barkleya, ale zamierza go pozyskać na swoich warunkach.

Kilka dni temu stało się jasne, że przyszłość Anglika nie jest związana z Evertonem. Pomocnik zdecydował się nie przedłużań kontraktu i jest gotów na przenosiny do innego klubu, a walczyć o niego zamierza Tottenham. „The Toffees” nie chcą jednak łatwo oddać swojego wychowanka i według „Daily Mail” żądają za niego ponad 35 milionów funtów. Z taką wyceną nie zgadzają się londyńczycy.

„Koguty” nie chcą tyle płacić za gracza, którego kontrakt wygasa wraz z końcem sezonu. Poza tym taki ruch byłby wbrew polityce transferowej wicemistrzów Anglii, którzy nie chcą iść w ślady swoich rywali w walce o triumf w Premier League i wydawać niebotycznych kwot. Dlatego też liczą, że uda im się wynegocjować korzystniejsze warunki.

Swoje wymagania musi obniżyć również sam Barkley. Tottenham nie chce wprowadzać kominów płacowych i nie zgadza się, by zarobki nowego gracza przekroczyło 100 tysięcy funtów tygodniowo. Właśnie mniej więcej tyle zarabiają największe gwiazdy „Spurs” jak Harry Kane czy Christian Eriksen. Problem w tym, że zawodnik zdecydował się odrzucić propozycję Evertonu, która była wyższa od tej przedstawionej przez Tottenham.

Barkley jest związany z Evertonem od 11. roku życia. Piłkarz powoli był wdrażany do pierwszej drużyny aż w końcu po dwóch wypożyczeniach udało mu się przebić na dobre do pierwszego składu. W zeszłym sezonie zagrał w 39 meczach. Zanotował sześć bramek i dziewięć asyst.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Jan Urban na radarze polskiego klubu. „Jedyny” taki na liście Jest rewelacją w FC Barcelonie, w 2023 roku odrzucił go Raków Częstochowa. „Nie przeszedł weryfikacji” To jest naprawdę możliwe! Kosta Runjaić „bardzo mocnym” kandydatem klubu z Ekstraklasy „Nie traktujmy go jak dziecko specjalnej troski”. Ekspert bezwzględny dla gracza Legii Warszawa Warta Poznań wybrała nowego trenera. To on zastąpi Dawida Szulczka Kibice nie wejdą na stadion podczas finału Pucharu Polski?! „Nie ma optymistycznych prognoz” Bogusław Cupiał jednak w Wiśle Kraków?! „Szalony pomysł. Doszło do spotkania”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy