Wokół Cristiano Ronaldo dzieje się wiele od kilku miesięcy. Latem nie przygotowywał się on normalnie z zespołem Manchesteru United, potem odmówił wejścia na boisko w meczu z Tottenhamem, a także udzielił głośnego wywiadu Piersowi Morganowi, krytykując między innymi Erika ten Haga i władze klubu. W efekcie jego kontrakt został rozwiązany.
Gwiazdor nie ma dobrej prasy również w trakcie Mistrzostw Świata. Fernando Santos zdecydował się nie wystawiać go w podstawowym składzie reprezentacji Portugalii na spotkanie 1/8 finału ze Szwajcarią (6:1), po czym „Record” zasugerował, że wściekły takim obrotem spraw piłkarz chciał przedwcześnie opuścić Katar. Zostało to już zdementowane przez portugalską federację, a sam Ronaldo dał do zrozumienia za pośrednictwem mediów społecznościowych, że nikt z zewnątrz nie zepsuje atmosfery w drużynie narodowej.
Sytuację, w której znalazł się 37-latek, skomentował Mesut Özil, a więc jego były kolega z zespołu Realu Madryt.
„Naprawdę nie rozumiem, skąd bierze się ta ciągła negatywna opinia prasy na temat Cristiano… Media po prostu próbują zdobyć kliknięcia, a eksperci, którzy mają już za sobą kariery, chcą zwrócić na siebie uwagę, używając jego wielkiego nazwiska i próbując przedstawiać go w negatywnym świetle.
Wkrótce skończy 38 lat, więc co w tym dziwnego, że nie strzela już 50 bramek w sezonie? Każdy kibic piłki nożnej powinien być szczęśliwy, widząc go grającego na najwyższym poziomie przez 20 lat. Nie sądzę, by ktokolwiek z nowego pokolenia był w stanie dorównać jego liczbom. Na zawsze pozostanie w swojej własnej kategorii.
Wszyscy powinni okazywać więcej szacunku jednemu z największych sportowców w historii...” - napisał 92-krotny reprezentant Niemiec na Facebooku.