Po trudnych chwilach nad reprezentacją Polski w końcu zaświeciło delikatnie słońce. Mimo rozczarowujących występach w eliminacjach udało się jej awansować na Mistrzostwa Europy.
„Biało-Czerwoni” znaleźli się pośród 24 zespołów, które latem powalczą w Niemczech o tytuł, jako ostatni. Do rozstrzygnięcia finału baraży z Walią niezbędne były rzuty karne.
Podczas strzałów z jedenastego metra podopieczni Michała Probierza byli bezbłędni. Po stronie Walijczyków rywalizację z Wojciechem Szczęsnym przegrał Daniel James.
Polacy nie mieli szczęścia w losowaniu. Trafili do „grupy śmierci”, gdzie czekały na nich Holandia, Austria i Francja.
- Na EURO będzie inaczej. Chcemy się odpowiednio przygotować. Dodamy trzech zawodników, którzy będą ze mną współpracy. Dojdzie nowy trener, muszę to poukładać. Muszę tę grupę powiększyć, żeby skupić się na selekcji i przeciwnikach - tłumaczył Michał Probierz na kanale Meczyki.pl.
21-latek w celu odpowiedniego przygotowania zwróci się także do Adama Nawałki.
- Mam zamiar zadzwonić do trenera Nawałki i z nim porozmawiać, żeby dowiedzieć się, jak on to widzi. Już to robimy. Rozmawialiśmy ze sztabem, z ludźmi, którzy byli na turniejach. Nie ma co się mądrować. Ja nie wiem, bo nie byłem na takiej imprezie. Lepiej wziąć doświadczenia ludzi, którzy już byli - przyznał.
Adam Nawałka prowadził pierwszą reprezentacją Polski w latach 2013-2018. Dotarł z nią do ćwierćfinału EURO 2016, w którym odpadł po rzutach z karnych z Portugalią - późniejszym triumfatorem.