Żurkowski jeszcze kilka tygodni temu nie dawał absolutnie żadnych argumentów, by powrócić do reprezentacji. Po raz ostatni pojawił się w niej podczas Mistrzostw Świata w Katarze, gdzie jednak Czesław Michniewicz nie postawił na niego ani razu.
Od tego momentu o 26-latku nieco zapomniano.
W jego klubowej karierze również nie działo się najlepiej. Kampanię 2022/2023 zwieńczył spadkiem wraz ze Spezią Calcio spadkiem do Serie B. Co gorsza, na poziomie drugiej ligi podobnie jak reszta zawodników klubu ze Stadio Alberto Picco nie zachwycał - rundę jesienną okrasił 16 występami, w których zanotował zaledwie asystę.
Niczym dar z nieba Żurkowski otrzymał propozycję od walczącego o utrzymanie w elicie Empoli. Pomocnik bez wahania wstąpił ponownie w szeregi „Azzurrich”. Efekt? Cztery gole w czterech pierwszych meczach. Taka forma nie mogła pozostać niezauważona.
Jak donosi portal Sport.pl, Michał Probierz w najbliższych dniach uda się osobiście do Włoch, gdzie spędzi cały weekend na obserwacji zawodników. Jednym z przystanków jego podróży może być Salerno, gdzie Salernitana podejmie właśnie Empoli.
W „polskim” meczu selekcjoner będzie mógł przyjrzeć się nie tylko Żurkowskiemu, ale również Bartoszowi Bereszyńskiemu, Sebastianowi Walukiewiczowi czy Mateuszowi Łęgowskiemu.
Niewykluczone, że Michał Probierz zwróci również uwagę na Kacpra Urbańskiego, którego Bologna zmierzy się z Lecce.