Tydzień temu Michał Żuk zakomunikował, że żegna się z Barceloną, w której grał w drużynie Infantil B. Młody zawodnik miał awansować do drużyny Infantil A, ale do tego nie doszło z uwagi na powrót jego rodziny do Polski. „Nie żegnam się z nikim, bo chcę grać w futbol i wierzę, że Bóg, życie da mi szansę, abym mógł realizować tu czy tam swoje marzenia i kiedyś wrócić grać do Hiszpanii, kraju, który dał mi pasję, ukształtował mnie i nauczył futbolu” - napisał między innymi 13-latek.
O młodym zawodniku na łamach SportoweFakty.wp.pl pisze Piotr Koźmiński. Jak informuje dziennikarz, Żuk wraz z najbliższymi rozmawiał już z kilkoma polskimi klubami, w tym z Lechem Poznań, Legią Warszawa, Jagiellonią Białystok, Rakowem Częstochowa oraz Śląskiem Wrocław.
Powyższe źródło dodaje, że część z zespołów zrezygnowała z pomysłu ściągnięcia Żuka. Wszystko przez rzekome oczekiwania jego rodziny, w tym mieszkanie oraz pracę w klubie dla jego ojca. Ten zaprzecza jednak, by stawiał takie warunki.
Pozyskanie Żuka na tym etapie jego przygody z piłką wiąże się z pewną niewiadomą. Nie jest powiedziane, że w najbliższym czasie nie zechce on znowu zmienić akademii, za co klub otrzymałby tylko mały ekwiwalent. Kontrakt może podpisać bowiem dopiero piętnastolatek.