Mike Maignan zaatakowany na tle rasistowskim przez kibiców Juventusu. Mocne przesłanie bramkarza Milanu [OFICJALNIE]

fot. Mike Maignan [Instagram]
Norbert Bożejewicz
Źródło: Mike Maignan [Instagram]

Mike Maignan z Milanu opublikował na swoich kontach w mediach społecznościowych mocny komunikat po tym, jak został zaatakowany na tle rasistowskim przez kibiców Juventusu przed hitowym starciem obu ekip w Serie A.

Jednokrotny reprezentant Francji został sprowadzony przez utytułowany klub w trakcie letniego okna transferowego z Lille za 13 milionów euro. Władze drużyny z San Siro zdecydował się wyłożyć taką sumę na bramkarza w nadziei na to, że wypełni on lukę powstałą w zespole po odejściu Gianluigiego Donnarummy do Paris Saint-Germain.

26-letni zawodnik wywiązuje się na razie znakomicie ze swojej roli, mimo że nie ma łatwego życia na włoskich boiskach, o czym przekonał się przy okazji ostatniego wyjazdowego hitowego pojedynku z Juventusem (1:1).

Mike Maignan był przed jego rozpoczęciem nieustannie obrażany na tle rasistowskim przez paru sympatyków „Starej Damy”. Filmik z tego zdarzenia został opublikowany w sieci, na którym widzimy, że Francuz nie dał się im sprowokować i spokojnie kontynuował rozgrzewkę, aby móc następnie rozegrać cały mecz przeciwko ekipie z Turynu.

Po jego zakończeniu „Rossoneri” zwrócili uwagę „Starej Damie” na zaistniałą sytuację, a ta rozpoczęła niezwłocznie śledztwo mające na celu znalezienie owych kibiców. Tych udało się stosunkowo szybko rozpoznać i teraz zostaną najprawdopodobniej ukarani między innymi zakazem stadionowym.

Przed nastaniem tego momentu stosowny przekaz odnoszący się do całego zajścia opublikował w swoich mediach społecznościowych sam 26-letni zawodnik.

„W niedzielę wieczorem kierowano wobec mnie rasistowskie wyzwiska i okrzyki ze strony kilku kibiców Juventusu na Allianz Stadium. Co miałbym z tego powodu powiedzieć? Że rasizm jest złem i że ci kibice są głupi? Nie o to chodzi. Nie jestem ani pierwszym, ani ostatnim zawodnikiem, którego to spotka. Dopóki takie wydarzenia będą traktowane jako odizolowane przypadki i nie zostanie podjęta żadna globalna inicjatywa, to takie historie będą się powtarzać raz za razem. 

Co robimy, aby walczyć z rasizmem na stadionach? Sądzimy naprawdę, że to, co robimy, przynosi efekty? Gram dla klubu, który jest liderem, jeśli chodzi o zaangażowanie w walkę z każdą formą dyskryminacji. Trzeba jednak większej jedności w walce z problemem społecznym, który wykracza poza piłkę nożną. 

Czy władze piłkarskie, ludzie, którzy podejmują decyzje, wiedzą, jakie to uczucie słyszeć pod swoim adresem okrzyki i wyzwiska, które sprowadzają nas do rangi zwierząt? Czy wiedzą, co to znaczy dla naszych rodzin i bliskich, którzy to widzą i nie rozumieją, jak to możliwe, że takie rzeczy dzieją się nadal w 2021 roku? 

Nie jestem ofiarą rasizmu. Jestem Mike i stoję tutaj, czarny i dumny. Dopóki możemy używać naszego głosu, aby walczyć o zmianę, będziemy to robić” - napisał Mike Maignan.

26-letni bramkarz nie jest pierwszą ofiarą rasistowskiego ataku w tym sezonie. Wcześniej na tym tle byli obrażani jego klubowi koledzy - Tiémoué Bakayoko oraz Franck Kessié.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Tak kibice Lecha Poznań zareagowali na porażkę z Ruchem Chorzów Jadon Sancho z jasnym stanowiskiem w sprawie przyszłości Roberto De Zerbi zdecydował. Ten klub chce poprowadzić w przyszłym sezonie Tam zagra Nacho Fernández. Odejście z Realu Madryt przesądzone Zaskakujący zwrot akcji w sprawie Thomasa Tuchela?! Gwiazda klubu MLS wypada z gry na nawet osiem tygodni po nokaucie od... zawodowego boksera [OFICJALNIE] Górnik Zabrze z niespodziewanie wysoką porażką [WIDEO]. A już było tak dobrze...

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy