Choć Stefano Pioli wciąż jest przed kluczowymi rozmowami z władzami „Rossonerich”, niemal na pewno pożegna się on z włoskim klubem. Pytanie tylko, kto zostanie następcą 54-latka.
Kandydatem numer jeden pozostaje Ralf Rangnick. Wbrew niektórym doniesieniom strony nie doszły jednak jeszcze do porozumienia. Di Marzio zaznacza, że największym problemem może okazać się budżet transferowy. Związany obecnie z projektami piłkarskimi Red Bulla 61-latek oczekuje bowiem odpowiednich środków na wzmocnienia.
Strony będą negocjować. Jeśli nie osiągną pełnego konsensusu, Milan ma przygotowane opcje awaryjne. Są nimi Marcelino oraz Unai Emery.
Pierwszy z nich był łączony z mediolańskim klubem już po zwolnieniu Marco Giampaolo. 54-letni Hiszpan pozostaje bezrobotny, odkąd w zeszłym roku rozstał się z Valencią. 48-letni Emery również nie ma aktualnie klubu. Jego ostatnim miejscem pracy był Arsenal.