"Mirror" potwierdza dotychczasowe spekulacje, jakoby posada Francesco Guidolina była zagrożona. Jeszcze przed przegranym meczem z Manchesterem City pojawiały się spekulacje, jakoby działacze zaczęli już poszukiwania jego następcy.
"Łabędzie" w sześciu kolejkach tego sezonu zgromadzili zaledwie cztery punkty i znajdują się w dolnej części tabeli Premier League. W następnej kolejce czeka je domowa potyczka z Liverpoolem. Strata punktów w tym meczu ma oznaczać zwolnienie obecnego menadżera.
Wspomniany dziennik podaje, że kandydatem numer jeden do objęcia walijskiego zespołu jest właśnie Giggs. Ponadto w sztabie legendy Manchesteru United mieliby się znaleźć jego dobrzy znajomi z Old Trafford - Paul Scholes i Nicky Butt.
Warto wspomnieć, że agenci 42-latka zaproponowali go ostatnio warszawskiej Legii.