Raheem Sterling to kolejna znana postać ze świata piłki, która stała się celem uzbrojonych włamywaczy. Piłkarz Chelsea osobiście nie ucierpiał, lecz krzywda mogła się przytrafić jego najbliższym.
Rodzina skrzydłowego została napadnięta we własnym domu przez niezidentyfikowanych sprawców. Na szczęście nikt podczas napadu nie ucierpiał. Przestępcy ukradli kilka drogocennych przedmiotów, uciekając po fakcie niezwłocznie z domostwa.
Sterling przyleciał do domu z Kataru, aby być z rodziną, ponieważ obawia się o dobro swoich dzieci po włamaniu do posiadłości w Surrey. Selekcjoner Anglii, Gareth Southgate, powiedział po zwycięstwie nad Senegalem, że nie jest pewien, czy 27-latek wróci na czas, aby wystąpić w sobotnim ćwierćfinale przeciwko Francji.
Policja w Surrey potwierdziła w poniedziałek, że prowadzi dochodzenie w sprawie włamania, w którym skradziono biżuterię i zegarki. Zawodnicy zostali poinformowani o sytuacji na spotkaniu przed opuszczeniem swojej bazy w Al Wakrah, z której udali się na mecz z afrykańską ekipą. Przerażeni piłkarze podjęli odpowiednie środki, chcąc uchronić swoje rodzinny od niebezpieczeństwa.
„The Telegraph” donosi, że incydent wywołał szok wśród obozu i że koledzy z drużyny Sterlinga zwiększyli teraz bezpieczeństwo w swoich domach i wokół swoich rodzin. Agenci graczy zostali poinstruowani, aby umieścić zespoły ochroniarzy na 24-godzinnych patrolach, przechwytywać próby dostaw i monitorować wszelkie nietypowe lub podejrzane działania.
Reprezentacja Anglii zmierzy się w hitowym starciu z Francją już w najbliższą sobotę, a dokładniej 10 grudnia. Początek spotkania o godzinie 20:00.