Przed „Trójkolorowymi” półfinałowa rywalizacja z największą sensacją całego turnieju - Marokiem. Zespół ze Starego Kontynentu to murowany faworyt środowego spotkania, aczkolwiek w przypadku podopiecznych Walida Regraguiego spodziewać można się wszystkiego.
Przed obrońcami trofeum ostatni krok przed wielkim finałem.
Kadra Didiera Deschampsa zmaga się jednak ponownie z problemami. Na poniedziałkowym treningu kilku zawodników skarżyło się na problemy zdrowotne. Aurélien Tchouameni i Dayot Upamecano opuścili nawet poniedziałkowy trening, co nie umknęło uwadze światowym mediom. Dziś już wiemy, że pomocnik Realu Madryt zgłasza gotowość do gry z afrykańską ekipą.
22-latek wziął udział w pełnej sesji treningowej, wykonując wszelkie ćwiczenia. Co prawda łydka wychowanka Girondins de Bordeaux była szczelnie zakryta taśmami, lecz nie zwiastuje to żadnych komplikacji.
Sytuacja stopera Bayernu Monachium już tak optymistycznie nie wygląda. 24-latek nie zameldował się na drugim treningu z rzędu.
Środkowy defensor zmaga się z ostrym przeziębieniem. Co więcej, infekcja przybiera na sile.
Podobne objawy wykazuje Adrien Rabiot. Zawodnik „Starej Damy” również opuścił przygotowania przed Marokiem.
Za przyczynę choroby dwóch ważnych postaci w układance Didiera Deschampsa wskazuje się klimatyzację używaną na wszystkich katarskich stadionach.
W przypadku ich absencji środowy mecz od pierwszych minut rozpoczną Ibrahima Konaté i Youssouf Fofana. Innych opcji nie ma.