Hiszpania i Portugalia oficjalnie potwierdziły w piątek swoje starania o wspólną organizację Mistrzostw Świata. Przy okazji wczorajszego meczu między reprezentacjami tych krajów, który miał miejsce na Wanda Metropolitano w Madrycie, doszło do formalnego zawiązania porozumienia pomiędzy oboma stronami.
W misję „mundial 2030" zaangażowały się nawet rządy Hiszpanii i Portugalii, które wyraziły chęć pomocy i zaangażowanie w wywalczenie organizacji najważniejszej reprezentacyjnej imprezy świata. Premierzy Portugalii i Hiszpanii, kolejno Antonio Costa i Pedro Sanchez, podpisali, przed wczorajszym starciem, porozumienie o współpracy, mającej na celu wybranie ich krajów gospodarzami Mistrzostw Świata. Zrobili to w obecności króla Hiszpanii, Filipa VI, i prezydenta Portugalii, Marcelo Rebelo de Sousy.
Piątkowe spotkanie było wyjątkowe również ze względu na fakt, iż przypadało w setną rocznicę pierwszego meczu w historii reprezentacji Portugalii, przegranego 1-3 z Hiszpanią w Madrycie. Obie drużyny wyszły wczoraj na rozgrzewkę w koszulkach z napisem „Vamos2030”.
Umowę o współpracy podpisały nie tylko głowy obu państw, ale także głównodowodzący piłkarskich federacji. „Dzisiaj podpisujemy zobowiązanie obu federacji do wspólnej pracy na rzecz organizacji mistrzostw świata” – powiedział prezes Portugalskiego Związku Piłki Nożnej, Fernando Gomes. 64-latek i jego hiszpański odpowiednik, Luis Rubiales, ratyfikowali umowę podpisaną w październiku zeszłego roku w celu promowania wspólnej oferty na Mistrzostwa Świata w 2030 roku.
„Przesłanie dla federacji narodowych: jeśli obdarzysz nas swoim zaufaniem, przyjeżdżając do naszych krajów, zyskasz niezapomniane wrażenia” – powiedział w piątek Rubiales.
FIFA planuje wybrać gospodarza mundialu w 2030 roku za trzy lata. Rywalami Hiszpanii i Portugalii w walce o organizację tych mistrzostw będzie Wielka Brytania i Irlandia, ze swoją wspólną ofertą, oraz Argentyna, Urugwaj, Paragwaj i Chile ze swoją propozycją rozegrania turnieju w tychże czterech krajach Ameryki Południowej.