Beniaminek Premier League finalizuje drugi letni transfer (pierwszy to Elias Kachunga). „BBC” poinformowało, że osiągnięto porozumienie z Manchesterem City w sprawie kwoty odstępnego za wspomnianego Australijczyka. Wyniesie ona osiem milionów funtów + dwa kolejne jako bonusy.
David Wagner, menadżer klubu z John Smith's Stadium, nalegał na działaczy by wykupili środkowego pomocnika i ci postanowili spełnić życzenie Niemca. 26-latek przebywał bowiem w Huddersfield na wypożyczeniu przez cały miniony sezon i okazał się filarem zespołu, który niespodziewanie wywalczył awans do Premier League.
Mooy, który wystąpił w 51 spotkaniach (4 gole, 10 asyst), zostanie najdroższym piłkarzem w historii „The Terriers”. Znacząco pobije aktualny rekord transferowy, którego bohaterem był Christopher Schindler kupiony rok temu za dwa miliony funtów. Wychowanek Boltonu ustanowi także nowy rekord Australii - nigdy wcześniej bowiem nie zapłacono tak dużych pieniędzy za zawodnika z tego kraju.
Mooy trafił do Manchesteru City ubiegłego lata z Melbourne City. Anglicy nie zapłacili wówczas za niego ani funta. Nie był jednak traktowany jako wzmocnienie pierwszego zespołu, więc bardzo szybko oddano go na wypożyczenie do ekipy grającej w Championship. Teraz „Obywatele” zdecydowali się go sprzedać, zapewniając sobie opcję odkupu i procent z następnego transferu.
Reprezentant kraju znajdował się także na celowniku Newcastle i Crystal Palace. Warto też wspomnieć, że otrzyma rekordowe zarobki - w Huddersfield nigdy dotychczas nie zagwarantowano piłkarzowi pensji na poziomie 35 tysięcy funtów tygodniowo.