Francuz latem 2018 roku wrócił do ojczyzny i bardzo szybko wyrósł na jednego z kluczowych piłkarzy w szeregach „Les Gones”.
Gdy atakujący w sezonie 2019/2020 strzelił 24 gole, wydawało się, że jest gotowy na dołączenie do lepszego klubu. Transfer został zrealizowany dopiero kilka miesięcy później.
W styczniu Moussa Dembélé wylądował w Atlético Madryt, ale wypożyczenie okazało się kompletną klapą. Nie było zatem szans na wykup.
Zawodnik wrócił do Olympique’u Lyon i musiał na nowo odbudowywać pozycję. To mu się w pełni udało, czego efektem był dorobek 36 meczów, 22 trafień oraz pięciu trafień.
Spekulacje powróciły, mówiło się o zainteresowaniu z Anglii, lecz tym razem gracz nie zaryzykował i został na następną kampanię.
W bieżących rozgrywkach 26-latek nie spisuje się już tak dobrze, a jakby tego było mało, coraz częściej jest jedynie rezerwowych. Mając to na uwadze, podczas nachodzącego lata współpraca z OL definitywnie dobiegnie końca.
Jak się okazuje, Dembélé może zostać w Ligue 1. Starania o jego podpis rozpoczął Olympique Marsylia, który szuka partnera do gry w ataku dla Alexisa Sáncheza.
Aby zakontraktować napastnika, ekipa ze Stade Vélodrome będzie musiała pokonać dużą konkurencję. W gronie chętnych są Aston Villa, Galatasaray, Southampton czy kluby z Bundesligi, o czym z kolei informuje „Daily Mirror”.