Doświadczony pomocnik nie cieszy się w trwającym sezonie zbyt dużym zaufaniem Maurizio Sarriego.
Nowy menedżer Chelsea nie widzi dla Hiszpana ważnego miejsca w prowadzonym przez siebie zespole i na razie regularnie stawia na 31-latka tylko w meczach pucharowych.
Sam Fàbregas nie jest zadowolony ze swojej pozycji w drużynie i ma świadomość, że ma znikome szanse na przedłużenie wygasającego wraz z końcem czerwca kontraktu z klubem i coraz poważniej rozgląda się za nowym pracodawcą.
W ostatnich tygodniach w mediach pojawiły się spekulacje na temat zainteresowania jego usługami ze strony przedstawicieli Milanu oraz Atlético Madryt.
Teraz do tego grona może dołączyć dość niespodziewanie Arsenal, o ile „Kanonierzy” w pozytywny sposób zareaguje na słowa swojego byłego podopiecznego, który wyraził chęć powrotu do londyńskiego klubu, gdzie występował w latach 2003-2011.
- Oczywiście Arsenal zawsze pozostanie w moim sercu i nigdy nie zapomnę, co dla mnie zrobił, więc dlaczego miałby tam nie wrócić. Nigdy nic nie wiadomo - powiedział Hiszpan, który w trwającym sezonie rozegrał sześć meczów dla Chelsea.