Choć włoski szkoleniowiec poprowadził zespół Bayernu do zdobycia mistrzostwa oraz dwóch Superpucharów Niemiec, jego pobytu w Monachium nie można uznać za w pełni udany. Część zawodników była wyraźnie niezadowolona ze swoich ról w jego zespole, co koniec końców doprowadziło do jego zwolnienia. Do życzenia wiele pozostawiać miały również treningi pod wodzą byłego trenera takich ekip jak Milan czy Real Madryt i Thomas Müller nie ukrywa zadowolenia z możliwości ponownej współpracy z Juppem Heynckesem.
- W końcu będziemy mieli dobre treningi. Heynckes to właściwa osoba, ponieważ on może dać drużynie nowy impuls, który wpłynie na wytrzymałość, gotowość do działania i postawę w defensywie - stwierdził napastnik Bawarczyków.
- To będą ścisłe treningi. Jupp Heynckes będzie pracował z nami z dużą intensywnością i pasją. To oczywiste, że mamy teraz pewne śruby, które trzeba dokręcić.
Nie od dziś wiadomo, że Müller nie miał łatwo w zespole Ancelottiego. Choć liczba jego występów nie została ograniczona, ofensywny gracz miał znacznie większe problemy ze znalezieniem sobie miejsca na boisku. Wymagania taktyczne trenera nie pozwalały mu także na tak częste zdobywanie bramek, jak miało to miejsce w przeszłości. Niemiec kilkukrotnie był łączony z odejściem, w szczególności do Anglii.