„Duma Katalonii” utrzymuje bliskie kontakty z otoczeniem niemieckiego pomocnika i samym graczem. Obie strony twierdzą w tej chwili, że są gotowe poczekać do końca aktualnego sezonu i wtedy sfinalizować transakcję, gdy dobiegnie końca umowa Goretzki z Schalke Gelsenkirchen.
Wychowanek Bochum już miał podjąć decyzję, że chce kontynuować karierę na Camp Nou, gdzie występuje jego przyjaciel - Marc-André ter Stegen. Bramkarz Barcelony ostatnio wypowiedział się na temat Goretzki, wychwalając jego wysokie umiejętności. Całość TUTAJ.
Nie należy się spodziewać, że niemiecki pomocnik zmieni zdanie i ostatecznie przedłuży kontrakt z Schalke lub klub sprzeda go niespodziewanie w styczniu. W tej sprawie z „Die Königsblauen” skontaktował się Giuseppe Marotta, czyli dyrektor generalny Juventusu, ale usłyszał jedynie odmowę.
Taka postawa Niemców jest podyktowana prośbą szkoleniowca klubu, Domenico Tedesco. Trener uważa Goretzkę za bardzo ważne ogniwo drużyny, dlatego zamierza go zatrzymać w zespole do końca rozgrywek, ponieważ Schalke znajduje się na pozycji, pozwalającej mu na włączenie się do walki o Ligę Mistrzów.
Największym niebezpieczeństwem dla Barcelony jest możliwość, że Goretzka jeszcze zmieni zdanie i skorzysta z możliwości do wybrania innej drużyny. Poza wspomnianym Juventusem, o usługi 22-latka zabiega Tottenham i Liverpool. Wcześniej za głównego rywala Katalończyków uważano Bayern, ale Niemcy skupią się przede wszystkim na pozyskaniu prawego obrońcy i zmiennika dla Roberta Lewandowskiego.