36-letni napastnik rozwiązał kontrakt z Petrolul Ploieşti i oznajmił, że kończy z profesjonalną grą w piłkę. Rumun odmówił dziennikarzom szerszych komentarzy na temat swojej decyzji.
- Nie chcę mówić o futbolu. Jestem na emeryturze - powiedział Mutu.
Wychowanek Argeș Pitești pod koniec lat 90. był uznawany za jeden z większych talentów w europejskiej piłce. Jego nieprzeciętne umiejętności nie umknęły uwadze wielkim zachodnim markom, dlatego też w styczniu 1999 roku trafił do Interu Mediolan. Rumun nie zrobił jednak w tym zespole zbyt dużej kariery i przed startem sezonu 2000/01 przeniósł się do Hellas Werony, a potem do Parmy. Dzięki dobrej grze w barwach tej drugiej drużyny za 19 milionów euro trafił do londyńskiej Chelsea. Zaledwie po roku gry w ekipie ze Stamford Birdge został zdyskwalifikowany przez angielską federację za zażywanie kokainy. "The Blues" nie chcąc mieć kolejnych problemów z tym piłkarzem, rozwiązali z nim kontrakt.
Po odbyciu kary pomocną dłoń do Mutu wyciągnął Juventus, który sprowadził go do siebie dzięki udziałowi Livorno. Napastnik nie spełnił jednak w "Starej Damie" pokładanych w nim oczekiwań i został w lipcu 2006 roku sprzedany za osiem milionów euro do Fiorentiny. I to właśnie w zespole "Violi" Rumun spędził najlepsze lata swojej kariery, zdobywając 69 bramek w 143 meczach. Później Mutu grał jeszcze w Cesenie, Ajaccio oraz ostatnio w Petrolul Ploieşti, w którym w 21 spotkaniach strzelił sześć goli. W reprezentacji narodowej zaliczył 77 gier i zdobył 35 bramek, co wespół z legendarnym Gheorghem Hagim czyni go najlepszym strzelcem w historii kraju.