Ten ruch wewnątrz Serie A staje się coraz bardziej prawdopodobny. Obie ekipy nawiązały ze sobą pierwszy kontakt w tej sprawie. Na poniedziałek zaplanowano bardziej obszerną turę rozmów. Po niej okaże się, czy Gollini będzie mógł pakować walizki z myślą o przeprowadzce do Neapolu, a Sirigu do Florencji.
Rezerwowy golkiper „Violi”, przebywający formalnie na wypożyczeniu z Atalanty, już nie po raz pierwszy znajduje się na radarze lidera Serie A. Prezydent Aurelio De Laurentiis starał się o jego usługi jeszcze minionego lata. Do wypełnienia czekało miejsce po Davidzie Ospinie, który postanowił skorzystać z egzotycznej opcji gry dla saudyjskiego Al-Nassr. Koniec końców skończyło się na sprowadzeniu Sirigu z Genui.
Tym razem przydarza się kolejna okazja. Napoli ponownie złożyło zapytanie o Golliniego, oferując w zamian doświadczonego 28-krotnego reprezentanta Italii.
Sytuacja nie przedstawia się jasno. Aby Gollini stał się pełnoprawnym piłkarzem Fiorentiny, ta musi opłacić klauzulę wykupu w wysokości 8,5 miliona euro. Drugą kwestią jest to, czy w celu pozyskania wychowanka Manchesteru United Napoli pokryje tę sumę na potrzebę wymiany.
Tak czy inaczej, ekipa ze Stadio Diego Armando Maradona widzi w 27-latku odpowiednią opcję na zastępstwo dla niezawodnego Aleksa Mereta.
Jeśli Gollini zgodziłby się uczestniczyć w tej wymianie, miałby szanse na mistrzostwo Włoch. Napoli znajduje się w bardzo dobrej formie i ma dziesięć punktów przewagi na wiceliderem.
W drużynie Vincenzo Italiano rodowity Bolończyk także nie odgrywa roli podstawowego bramkarza. W tym sezonie między słupkami stawał tylko dziewięć razy we wszystkich rozgrywkach.
Z kolei Sirigu w bieżącej kampanii nie powąchał murawy ani razu.