Boczny obrońca nie dokończył ligowego pojedynku ze SPAL (1:1). Francuz upadł tak niefortunnie na murawę w trakcie drugiej połowy meczu, że skręcił sobie kolano i z ogromnym grymasem bólu na twarzy opuścić plac gry przy pomocy członków sztabu medycznego w 70. minucie spotkania.
Już początkowe rokowania nie były zbyt optymistyczne dla 28-letniego zawodnika i zakładały zerwanie więzadła krzyżowego. Ten czarny scenariusz zdają się potwierdzać wyniki wstępnych badań, którym został poddany piłkarz, bo wykazały one uszkodzenie przedniego więzadła krzyżowego i łąkotki w środkowej części prawego kolana.
Napoli poinformowało, że kontuzjowanego gracza odwiedzi jeszcze profesor Mariani z Villa Suart, który zdecyduje o dalszym sposobie leczenia defensora.
Malcuit rozegrał w trwającym sezonie pięć spotkań w barwach ekipy ze Stadio San Paolo i jego wypadnięcie z kadry spowoduje olbrzymi ból głowy u Carlo Ancelottiego, który już we wcześniejszych meczach nie mógł skorzystać z usług takich obrońców jak
Konstantinos Manolas
(stłuczone żebro),
Mário Rui
(uraz mięśniowy) i
Elseid Hysaj
(pęknięty fragment mostka). Włoski szkoleniowiec ma obecnie w swoim zespole tylko jednego zdrowego zawodnika mogącego występować na prawej stronie defensywy - Giovanniego Di Lorenzo.