Klub ze Stadio San Polo, który wkrótce zmieni nazwę swojego obiektu na Stadio Diego Armando Maradona, nie wiąże już żadnych nadziei na wspólną przyszłość z reprezentantem Polski i na pół roku przed wygaśnięciem obowiązującego kontraktu będzie dążyć do jego sprzedaży.
Jednocześnie Napoli nie zamierza oddawać go za grosze i liczy na to, że zespół chcący pozyskać 26-letniego zawodnika wyłoży na niego 18 milionów euro.
Jest to dość duża suma, jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że Arkadiusz Milik nie został uprawniony do brania udziału w rozgrywkach Serie A oraz Ligi Europy i tym samym nie zaliczył żadnego oficjalnego spotkania w barwach włoskiej drużyny w trwającym sezonie.
Środkowy napastnik może pochwalić się jedynie rozegraniem siedmiu meczów w jesiennych pojedynkach reprezentacji Polski, w których zdobył bramkę oraz zaliczył asystę w starciu towarzyskim przeciwko Finlandii.
Były gracz między innymi Górnika Zabrze, Bayeru Leverkusen, Augsburga czy Ajaksu Amsterdam cieszy się mimo to sporym zainteresowaniem i obecnie najbliżej ma mu być do ewentualnego zasilenia szeregów Interu Mediolan.
„Nerazzurri” wykonali już pewne kroki w tym kierunku, ale jednocześnie nie są skłonni do spełnienia oczekiwań Napoli.
Z kolei dziennikarze „Sport Mediaset” uważają, że przedstawiciele „Partenopei” mogą przekuć ten aspekt w swój atut i wykorzystać osobę Milika do pozyskania Radji Nainggolana lub Matiasa Vecino, którzy mogliby w Neapolu liczyć na regularną grę w przeciwieństwie do ich dotychczasowego pobyt w Mediolanie, gdzie nie cieszą się oni zbyt dużym zaufaniem Antonio Conte.