Dziewięciokrotny reprezentant Hiszpanii należał w minionych dwóch sezonach do grona wyróżniających się zawodników ekipy ze Stadio Diego Armando Maradona i wzbudził tym poważne zainteresowanie swoją osobą ze strony przede wszystkim działaczy Realu Madryt.
Przedstawiciele „Partenopei” doskonale zadawali sobie sprawę z tego faktu i dlatego natychmiast zasiedli do rozmów z piłkarzem w celu zawarcia z nim nowego porozumienia, które zagwarantowałoby mu podwyższenie pobieranego wynagrodzenia do poziomu 3,2 miliona euro netto na sezon.
Ponadto klub z Włoch chciałby się w pewien sposób zabezpieczyć na ewentualne odejście środkowy pomocnika w przyszłości za pomocą umieszczenia w kontrakcie klauzuli odstępnego opiewającej na 120 milionów euro.
Do pewnego momentu wydawało się, że rozmowy prowadzone przez obie strony zmierzają we właściwym kierunku. W ostatnim czasie utknęły one jednak w martwym punkcie i przynajmniej na razie nic nie wskazuje na to, aby miały ruszyć z miejsca.
Dziennikarze CalcioMercato.com przekonują, że jeżeli taka sytuacja utrzyma się jeszcze przez jakiś czas, to wówczas władze Napoli otworzą się na sprzedaż Fabiána Ruiza, aby mogły na nim zarobić przyzwoite pieniądze przy jednoczesnym uniknięciu powtórki scenariusza przerabianego obecnie z Arkadiuszem Milikiem.
Wspomniane źródło dodaje także, że ekipa ze Stadio Diego Armando Maradona może zgodzić się na przedwczesne zakończenie współpracy z hiszpańskim pomocnikiem po otrzymaniu oferty opiewającej na 50 milionów euro.
24-letni piłkarz, który jest związany z obecnym pracodawcą do 30 czerwca 2023 roku, wystąpił w 18 spotkaniach w tym sezonie i zdobył w nich jedną bramkę oraz zanotował tyle samo asyst