25-latek jest łakomym kąskiem na rynku transferowym. Od pierwszego lipca pozostaje bez przynależności klubowej, dlatego jego nowy pracodawca nie będzie musiał wpłacać kwoty odstępnego.
Bernard budzi zainteresowanie wielu zespołów. O względy skrzydłowego zabiega między innymi Beşiktaş, mówi się też o klubach chińskich i angielskich. Okazuje się jednak, że może trafić na Półwysep Iberyjski.
Ofertę kontraktu złożyła zawodnikowi Benfica. Za sam podpis na umowie otrzymałby siedem milionów euro. Ponadto mógłby liczyć na roczne zarobki rzędu 2,2 miliona euro.
Skrzydłowy od 2013 roku przywdziewał trykot Szachtara Donieck po transferze z Atlético Mineiro za 25 milionów euro. W minionym sezonie wystąpił w 29 meczach we wszystkich rozgrywkach, w których strzelił dziesięć bramek i zanotował cztery asysty.
Benfica kilka tygodni temu zdobyła wicemistrzostwo Portugalii, co oznacza, że wkrótce powalczy w kwalifikacjach Ligi Mistrzów. Rywalizację rozpocznie w trzeciej rundzie (pierwszy mecz 7 lub 8 sierpnia).