Pierwsze transferowe podejście pod Lingarda ze strony Newcastle United zostało zastopowane przez Manchester United, ale zdaniem kilku dziennikarzy „Sroki” się nie poddały i dalej próbują pozyskać ofensywnego pomocnika. Jak napisał na Twitterze Fabrizio Romano, klub z St James' Park będzie naciskał w poniedziałek na władze „Czerwonych Diabłów”. Działacze Newcastle mają naprawdę ciężko pracować nad dopięciem transakcji, prowadząc negocjacje zarówno z MU, jak i otoczeniem piłkarza.
Graeme Bailey informuje o nowej, konkretnej ofercie wystosowanej przez Newcastle. Jego zdaniem może chodzić nawet o 10 milionów funtów za samo wypożyczenie 29-latka.
Sytuacja jest złożona. Kontrakt Lingarda z MU wygasa już 30 czerwca i biorąc to pod uwagę, wysokość wymienionej propozycji jest zastanawiająca. Newcastle jednak bardzo zależy na sprowadzeniu Anglika do siebie, a inaczej może być trudno przekonać „Czerwone Diabły”.
Oczywiście zgodę na transfer wciąż musi wydać również sam Lingard, ale z jego perspektywy wypożyczenie do znajdującego się na dole tabeli Premier League Newcastle jest najbezpieczniejszą opcją. W przypadku utrzymania „Srok” podobno mógłby on liczyć na dodatkową premię, ale sam zdecydowałby, czy chce zostać w klubie na dłużej. Jeśli zespół zanotowałby spadek, po prostu by się z nim pożegnał. Jednocześnie wygasłaby wtedy jego umowa z MU i mógłby wybrać sobie nowe miejsce pracy.