Poważny kryzys finansowy i widmo bankructwa doprowadziły do sytuacji, w której wierzyciele klubu zaczęli domagać się od Gérarda Lopez sprzedaży pakietu swoich udziałów. Firmy Elliott Management and JP Morgan nie zamierzały bowiem dłużej czekać na spłatę zaciągniętych u nich kredytów. W tym kontekście dodajmy, że pierwszy z wymienionych podmiotów pożyczył prezesowi Lille 130 milionów euro.
W normalnych realiach, gdy kibice pojawiają się na stadionach, a związku z tym nadawcy telewizyjni nie mają podstaw, by nie wywiązywać się z umów, zaciągnięte kredytu zapewne zostałyby spłacone w odpowiednich terminach. Pandemia koronawirusa mocno jednak sparaliżowała rynek piłkarski we Francji. To pociągnęło za sobą zmiany u władzy w „Les Dogues”.
Zgodnie z zapowiedziami, lider tabeli przesłał do lokalnych mediów komunikat głoszący przejęcie klubu przez nowych mocodawców. W posiadanie praw do zarządzania przedstawicielem Ligue 1 weszła firma Callisto Sporting, która jest własnością funduszu inwestycyjnego Merlyn Partners z siedzibą w Luksemburgu.
To oznacza, że Lille oficjalnie opuszczają nie tylko Gérard Lopez, ale i Luis Campos, dotychczasowy dyrektor sportowy. Jeśli zaś chodzi o Marca Inglę, który jakiś czas temu zrezygnował z funkcji dyrektora generalnego, pozostanie on w zarządzie. To stanowisko, jak i rolę prezesa, będzie sprawował Olivier Létang. Francuz w przeszłości związany był chociażby ze Stade Rennes.
„Moim zamiarem jest, aby klub wykrzesał z siebie pełen potencjał i dopilnuję, aby LOSC było dobrze zarządzane pod względem sportowym i finansowym, z korzyścią dla kibiców i społeczności LOSC, z piłką nożną na pierwszym miejscu” – oznajmił nowy sternik francuskiej ekipy.
Mocodawca z kolei już teraz poinformował o swoich planach ratowania klubu.
„W ramach nowej strategii finansowej zadłużenie LOSC zostanie drastycznie zmniejszone, a klub otrzyma nowy kapitał” – głosi stanowisko Merlyn Partners.
Jak precyzuje „Le Parisien”, początkowo zasilą oni konto kwotą 50 milionów euro, co ma pozwolić na odzyskanie płynności finansowej LOSC.
Podczas prezesury Lopeza, który niemal od początku miał u swojego boku Camposa, na Stade Pierre-Mauroy przybyli Renato Sanchez, Yusuf Yazıcı czy José Fonte. Sprzedani za ogromne kwoty zostali za to Nicolas Pépé oraz Victor Osimhen.