Filippo Inzaghi, nowy szkoleniowiec "Rossoneri", poszukuje lewonożnego zawodnika na prawe skrzydło. Głównie z tego powodu włoski klub nie zdecydował się ostatecznie na wykupienie Adela Taarabta.
Piłkarzem, który z kolei spełnia te warunki, jest Hatem Ben Arfa. Kontrakt 27-latka z ekipą z St James' Park wygasa już za rok, więc angielski klub z pewnością sprzedałby swojego pomocnika za mniej niż 10 milionów euro, czyli kwotę, za którą Alan Pardew wcześniej był skłonny pozbyć się jednego z ważniejszych piłkarzów swojej drużyny.
Przejście Ben Arfy do Milanu nie musi być jednak wcale takie proste. Na San Siro musiałby bowiem grać w jednej drużynie z Nigelem De Jongiem, który w 2010 roku złamał Francuzowi nogę.
Hatem Ben Arfa do Newcastle przeszedł cztery lata temu za 12 milionów euro z Olympique Marsylia. W barwach Srok dotychczas rozegrał 76 spotkań, w których strzelił 13 goli.