Xabi Alonso prawdopodobnie nie zostanie nowym trenerem Liverpoolu. Hiszpan skłania się ku dalszej pracy w Niemczech. Na razie nie wiadomo jednak, czy nadal będzie odpowiadał za wyniki Bayeru Leverkusen, czy też przeniesie się do Bayernu Monachium. Tu zdania są podzielone, ponieważ Paul Joyce obstawia pierwszy scenariusz, natomiast według Santiego Aouny 42-latkowi bliżej do Bawarii.
Nie tylko w szeregach mistrza Bundesligi rozgrywa się batalia, co do przyszłości trenera. Również Liverpool nie wie, kto w przyszłym sezonie zajmie miejsce Jürgena Kloppa. Sprawa jest o tyle interesujące, że w obliczu nowych wieści, do gry wejdą nowe rozwiązania. Tymi są Rúben Amorim oraz Roberto de Zerbi.
Według doniesień Lewisa Steele'ego Portugalczyk ze Sportingu wyrasta na wielkiego faworyta do tego, by trafić na Anfield po sezonie. Żeby jednak tak się stało, trzeba wpłacić klauzulę wykupu, a ta według Joyce'a opiewa na 17 milionów funtów.
39-latek do tej pory z sukcesami prowadzi Sporting. Zdobył już z tym zespołem mistrzostwo oraz dwa Puchary Portugalii i jest na dobrej drodze, by sięgnąć po drugi tytuł najlepszej drużyny w kraju.
Liverpool zatem poważnie bada tę opcję, ale na niekorzyść może działać fakt, iż szkoleniowiec w przeciwieństwie do De Zerbiego wcześniej nie pracował w Anglii.
To właśnie doświadczenie w Premier League przemawia za Włochem. Jego Brighton gra futbol nowoczesny i miły dla oka, a sam 44-latek wydaje się idealnym materiałem na poprowadzenie dużo większego klubu. Liverpool to zatem interesujące posunięcie.
„The Reds” obecnie skupiają się na walce o mistrzostwo Anglii. Obecnie zajmują w tabeli drugie miejsce, tracąc do pierwszego Arsenalu jeden punkt.