Obrońca Werderu zagra w reprezentacji Polski

Redakcja
Źródło: Dziennik

Sebastian Boenisch występujący na co dzień w Bundeslidze będzie grał w reprezentacji Polski. To pierwszy sukces Franciszka Smudy, pisze "Dziennik". <br><br> Nowy selekcjoner reprezentacji Polski namówił na(...)

Sebastian Boenisch występujący na co dzień w Bundeslidze będzie grał w reprezentacji Polski. To pierwszy sukces Franciszka Smudy, pisze "Dziennik".

Nowy selekcjoner reprezentacji Polski namówił na występy w swojej kadrze lewego obrońcę młodzieżowej reprezentacji Niemiec, aktualnego mistrza Europy w tej kategorii wiekowej - Boenischa. We wtorek na kolacji z piłkarzem i jego rodzicami spotka się Tomasz Wałdoch, który zna młodego zawodnika jeszcze z czasów występów w Schalke 04 Gelsenkirchen. Boenisch ma zaufanie do nowego asystenta Franciszka Smudy, bo Wałdoch już kiedyś doradzał obrońcy w sprawie zmiany barw klubowych. Teraz były kapitan biało-czerwonych nie miał problemu z namówieniem piłkarza na grę w barwach Polski.

Tymczasem Franciszek Smuda, który w niedzielę obejrzy mecz Werderu z Borussią robi wszystko, żeby obrońca dostał polski paszport jeszcze przed meczami z Rumunią i Kanadą (14 i 18 listopada). W praktyce jest to możliwe, bo Sebastian Boenisch urodził się w Gliwicach i ma polską metrykę.

Trener reprezentacji Polski nie zamierza poprzestać na młodzieżowym reprezentancie Niemiec. Następny w kolejce ma być Robert Aquafresca, a sprawą ma zająć się dyrektor kadry Marek Koźmiński.
Więcej na temat: Polska Ekstraklasa Niemcy

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Tak kibice Lecha Poznań zareagowali na porażkę z Ruchem Chorzów Jadon Sancho z jasnym stanowiskiem w sprawie przyszłości Roberto De Zerbi zdecydował. Ten klub chce poprowadzić w przyszłym sezonie Tam zagra Nacho Fernández. Odejście z Realu Madryt przesądzone Zaskakujący zwrot akcji w sprawie Thomasa Tuchela?! Gwiazda klubu MLS wypada z gry na nawet osiem tygodni po nokaucie od... zawodowego boksera [OFICJALNIE] Górnik Zabrze z niespodziewanie wysoką porażką [WIDEO]. A już było tak dobrze...

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy