Argentyńczyk nie ma łatwego życia po przeprowadzce do Chin. W grudniu zeszłego roku przenosił się on do Szanghaju z łatką jednego z najlepiej zarabiających piłkarzy na świecie, lecz nie sprostał stawianym przed nim oczekiwaniom. Jego drużyna szybko odpadła z azjatyckich pucharów i nie radzi sobie najlepiej w lidze. Na domiar złego napastnik miał problemy z kontuzjami.
Niedawno ciosem dla gwiazdy było odsunięcie od składu przez Wu Jinguia, trenera tymczasowo zastępującego Gusa Poyeta, który podał się do dymisji. Szkoleniowiec uznał, że „Carlitos” ma nadwagę. Teraz snajper został skrytykowany przez samego prezesa klubu, Wu Xiaohuia.
- Tévez nie spełnił naszych oczekiwań - przyznał otwarcie chiński biznesmen.
- Naszym zamiarem było sprowadzenie gwiazdy z najwyższej półki i myśleliśmy, że on będzie słusznym wyborem, ale nie rozgrywa dobrego sezonu. Nie jest nawet w odpowiedniej dyspozycji fizycznej.
Tévez już latem był łączony z powrotem do Boca Juniors i miał nawet rozmawiać z prezydentem klubu. Możliwe, że strony wrócą do tematu zimą, kiedy zakończy się sezon w Chinese Super League. Przypomnijmy, że Argentyńczyk chciał zakończyć karierę w Boca i mimo iż odgrywał kluczową rolę w Juventusie, turyńczycy zdecydowali się spełnić jego wolę i pozwolili mu odejść. Po pojawieniu się oferty z Chin zarówno piłkarz, jak i „Xeneizes” uznali, że należy ona do kategorii tych nie do odrzucenia.