Do rozpoczęcia zimowego okna transferowego pozostało już właściwie kilka dni i w związku z tym wiele ekip powoli przymierza się do pierwszych wzmocnień. W tej grupie jest Chelsea, która ma na styczeń kilka celów.
Jednym z nich jest zasilenie bloku defensywnego i w związku z tym od jakiegoś czasu na radarach tej ekipy znajduje się Benoît Badiashile.
21-latek ma za sobą bardzo dobry okres w barwach AS Monaco. Już zresztą latem chęć pozyskania go deklarowała Sevilla, która oferowała kwotę z przedziału 25 a 30 milionów euro. Ostatecznie jednak do transakcji nie doszło.
Teraz może być inaczej, bo według informacji, które podają Santi Aouna oraz Dahbia Hattabi, stosowną ofertę za tego zawodnika złożyła Chelsea. Według ostatnich ustaleń opiewa ona na 40 milionów euro.
Na razie jednak nie udało się znaleźć porozumienia z AS Monaco, a pat w negocjacjach chce wykorzystać Manchester United. „Czerwone Diabły” wkrótce mogą dołączyć do licytacji o Francuza.
Jeśli chodzi o pracodawcę zawodnika, to ten jest skory, by go sprzedać. Zima to właściwie najlepszy moment, by 21-latek zmienił barwy. Jego kontrakt z obecnym pracodawcą wygasa bowiem 30 czerwca 2024 roku i latem jego cena będzie zdecydowanie niższa.
Dwukrotny reprezentant Francji, który jest wychowankiem AS Monaco, rozegrał w tym sezonie łącznie 16 meczów. W nich dwa razy trafiał do siatki.