Pierwotnie kontrakt miał obowiązywać do lata 2022 roku. Klub i zawodnik dogadali się jednak, że kontynuacja współpracy traci sens wobec powtarzających się urazów gwiazdora.
29-letni ofensywny pomocnik nie rozegrał meczu od 14 marca 2020 roku. Klub zdecydował w tej sytuacji, że czas na rozstanie. Strony szybko doszły do porozumienia w tej sprawie.
Wcześniej w sezonie 2019/2020 też nie oczarował swoją formą, w 19 spotkaniach notując trzy bramki i trzy asysty. To zdecydowanie poniżej oczekiwań, rozbudzonych przez najlepsze w jego karierze sezony, podczas których zaliczał dwucyfrowe liczby asyst w lidze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Kilka lat temu wydawało się, że Abdulrahman może być jednym z nielicznych piłkarzy z Półwyspu Arabskiego w czołowych ligach europejskich. Zainteresowanie jego usługami przejawiał choćby Manchester City, a latem 2012 roku do przeprowadzki zabrakło jedynie uzyskania przez zawodnika pozwolenia na pracę na Wyspach Brytyjskich.
W ostatnich sezonach kariera Abdulrahmana bardzo wyhamowała. Latem 2018 roku niespodziewanie przeniósł się do Al-Hilal, ale już po pięciu spotkaniach zerwał więzadła. Po zaleczeniu urazu został bohaterem kontrowersyjnego transferu - wzmocnił Al Jazirę, chociaż wcześniej przez dekadę, w latach 2008-2018, bronił barw ligowego rywala tego klubu - Al-Ain.
Nie wiadomo jeszcze, gdzie 71-krotny reprezentant Zjednoczonych Emiratów Arabskich będzie kontynuował piłkarską karierę.