Duńczyk, który w Anglii założy koszulkę z numerem 7, był jedną z największych gwiazd Bodø/Glimt, czyli sensacyjnego mistrza Norwegii 2020. W 28 kolejkach ligowych strzelił 19 bramek i zaliczył 24 asysty. To zapewniło mu trzecie miejsce w klasyfikacji strzelców i miano najlepszego asystenta norweskiej Eliteserien.
Od jakiegoś czasu było wiadomo, że 26-letni prawoskrzydłowy wykona w styczniu kolejny krok w swojej karierze, gdyż wygasała mu umowa z Bodø/Glimt, a przed kilkoma tygodniami zatrudnił Piniego Zahaviego w roli swojego agenta. Tak też się stało.
Duńczyk w nowym zespole zadebiutować może najwcześniej 9 stycznia w Pucharze Anglii przeciwko Manchesterowi United.
Wybór Watfordu został zapewne pomyślany w kontekście łatwiejszego wdrożenia się do realiów angielskiej piłki i późniejszego skoku do Premier League. Tym bardziej, że Watford powinien bić się o powrót do najwyższej klasy już po tym sezonie - obecnie zajmuje piątą lokatę, a do premiowanego bezpośrednim awansem miejsca traci tylko cztery punkty. Już w wywiadzie przy okazji transferu zawodnik podkreślił: - Watford przynależy do Premier League.
Zinckernagel urodził się w Kopenhadze i był wychowankiem miejscowego FC, jednak do profesjonalnej piłki przebijał się przez mniejsze duńskie kluby - HB Köge, FC Helsingör, SönderjyskE, aż w marcu 2018 roku wypatrzyło go Bodø/Glimt, które z pewnością nie żałuje wydanych wówczas 200 tysięcy euro.
Nieuniknione były odejścia gwiazd z drużyny mistrza Norwegii - bohaterem hitowego transferu do Milanu już latem okazał się Jens Petter Hauge (aktualnosci/ac-milan-z-malym-hitem-transferowym-oficjalnie-jens-petter-hauge-przenosi-sie-do-serie-a/140930), który coraz częściej także w Serie A pokazuje przebojowość znaną z norweskich boisk.