Southampton do ostatnich godzin letniego okna transferowego jest aktywne na rynku. Do drużyny dołączył utalentowany skrzydłowy Manchesteru City Samuel Edozie, a dodatkowo pozyskano także Ainsleya Maitlanda-Nilesa.
25-latek od rana przechodził testy medyczne. Wypadły one bardzo dobrze, dlatego transakcja została sfinalizowana, a jej efekt ogłoszono publicznie.
Wahadłowy nie miał zbyt wielkich szans na regularne występy w Arsenalu, dlatego postanowił poszukać szczęścia w innym miejscu. Na mocy zawartego porozumienia będzie występował na St Mary's Stadium do 31 maja 2023 roku.
Dla Maitlanda-Nilesa to zresztą kolejny transfer czasowy w krótkim odstępie czasowym. Nie można bowiem zapominać, że rundę wiosenną minionego sezonu spędził on na tej samej zasadzie w barwach AS Romy.
Tam udało mu się wygrać wspólnie z włoskim klubem Ligę Konferencji Europy, ale mimo to nie podjęto decyzji o wykupieniu go z Arsenalu.
Na Półwyspie Apenińskim licznik jego występów zatrzymał się na dwunastu.
Teraz przed 25-latkiem nowe wyzwanie. Ralph Hasenhüttl liczy, że Anglik realnie wzmocni jego drużynę.
Rywalem wahadłowego w walce o wyjściowy skład będzie prawdopodobnie jego rodak Kyle Walker-Peters.