49-letni szkoleniowiec, podobnie zresztą jak ten Hag, ze swoim obecnym klubem najprawdopodobniej pożegna się mistrzostwem kraju, gdyż w środę w kluczowym meczu jego Club Brugge pokonało Royale Union Saint-Gilloise.
Dla Schreudera praca w Ajaksie będzie najbardziej prestiżowym zajęciem w karierze, której większość spędził jako asystent - między innymi w Amsterdamie w latach 2018-2019 (półfinał Ligi Mistrzów) i w Barcelonie (2020-2021 u boku Ronalda Koemana). W roli samodzielnego szkoleniowca prowadził Twente, Hoffenheim oraz od początku tego roku wspomniane Club Brugge.
Umowa Schreudera z Ajaksem obowiązywać będzie do 30 czerwca 2024 roku z opcją przedłużenia o sezon. - To dla mnie zaszczyt i wielka szansa, której chwytam się obiema rękami. Bardzo lubię tu wracać, ponieważ w ciągu półtora roku pracy w Amsterdamie świetnie się razem bawiliśmy - podkreślił sam zainteresowany, którego zadaniem będzie kontynuacja dzieła ten Haga, czyli skuteczne łączenie na boisku doświadczonych zawodników i młodych talentów, a przy tym sięganie po kolejne trofea w efektownym stylu.
Wedle nieoficjalnych doniesień Ajax zapłaci Club Brugge za przeprowadzkę holenderskiego trenera mniej więcej półtora miliona euro.